Przejdź do treści strony

Nauka za granicą | Studia bez tajemnic

Studiowanie na Oxfordzie

 

Jak wyglądają studia?
Charakter studiów bardzo się różni od polskiego. Pierwsze co rzuca się w oczy to niesamowita mała liczba zajęć. Rok akademicki podzielony jest na trzy trymestry i każdy z nich trwa po dwa miesiące wiec efektywnie w Oksfordzie trzeba spędzić niecałe pól roku! Pierwszy trymestr (Michelmas) zaczyna się na początku października, kończy na początku grudnia. Drugi trymestr (Hillary) zaczyna się w połowie stycznia, a kończy w połowie marca. Trzeci trymestr (Trinity) zaczyna się w drugiej połowie kwietnia, a kończy w drugiej połowie czerwca. W zależności od przedmiotu egzaminy są co roku albo tylko w pierwszym i ostatnim roku. Na niektórych kierunkach egzaminy są pod koniec Hillary term, ale jednak większość jest pod koniec lub tuż po Trinity term. Co do zwykłych zajęć to tych nie ma wiele. Na kierunkach humanistycznych (np. English Literature, Law) wykładów może być nawet mniej niż 9 godzin tygodniowo, na innych przedmiotach jest jednak więcej i oscyluje wokół 20-25 wykładów (każdy trwa po 50 minut). Dodatkowo dochodzą do tego tutoriale w ilości 2-3 tygodniowo (czas nie jest normalizowany ale zwykle jest w okolicach 1 godziny). Niektóre przedmioty także mają dodatkowe zajęcia w grupach kilkunastoosobowych i te trwają zwykle po godzinie i nazywają się classes. Ta niewielka ilość zajęć powoduje, że położony jest istotny nacisk na samodzielna naukę. Ta w zależności od przedmiotów może polegać na przeczytaniu olbrzymiej ilości tekstu (1000 stron tygodniowo) i napisaniu na jego podstawie dwóch esejów po 2000-3000 słow. na tutoriale, albo rozwiązaniu kilkunastu zadań (przedmioty ściśle) na każdy tutorial. Na tych zajęciach eseje/zadania są później omawiane/rozwiązywane i krytykowane i następuje bardzo odpowiedni czas na rozjaśnianie wątpliwości. Właśnie z powodu dużej ilości wolnego czasu wielu studentów chętnie się angażuje w działalności towarzystw (społecznych, narodowych, towarzyskich, politycznych, religijnych) i klubów sportowych, których wymienić jest po prostu nie sposób. Praktycznie każdy znajdzie coś dla siebie.

Na początek

Jak się dostać?
Po wstąpieniu do Unii Europejskiej w polskich mediach dość często pojawiały się poradniki traktujące o aplikowaniu na studia zagraniczne. Artykuły te, robione na szybko, przez dziennikarzy dysponującymi informacjami z drugiej ręki, niosły wiele sprzecznych i nieprawdziwych informacji. Takie artykuły zapewne pojawiać się będą jeszcze w przyszłości, dlatego warto pamiętać aby zawsze podchodzić do nich z dystansem i nie traktować ich jako absolutny wyznacznik. Tak samo informacje podane w niniejszym tekście, które były z pewnością prawdziwe w 2004/2005 mogły się już nieco zdezaktualizować. Nie powinno to się jednak zdarzyć za szybko (szczególnie, jeśli chodzi o rady praktyczne) jednak niektóre z nich (terminy i szczegółowe wymagania) mogą się zmieniać, ale zawsze można je znaleźć na stronach uniwersytetu. Zasady będą się także różnic miedzy przedmiotami (testy BMAT są wymagane np. na medycynę). W końcu warto mieć na uwadze, że rząd brytyjski zaczyna powoli dojrzewać do wielkiej reformy systemu edukacyjnego w tym kraju, która dotknie głownie szkoły średniej, ale także charakteru składania podań na uniwersytet.

Na początek

Matura
Wbrew obiegowym opinią pojawiającym się bezustannie w prasie polskiej, na Oksford (i Cambridge oraz jakikolwiek inny uniwersytet na Wyspach) można się dostać zarówno po angielskich A-levels, Międzynarodowej Maturze IB, jak i po polskiej maturze (starej i nowej) i w istocie jakichkolwiek odpowiednikach matury w Europie (znam dziewczynę z Bośni, która się tu dostała i otrzymała olbrzymie stypendium na naukę mimo, że przeszła przez zwykły bośniacki system szkolnictwa, w którym nawet nie ma odpowiednika matury). Jedyna różnica polega na tym, że może być odrobinę więcej formalności z co bardziej egzotycznymi kwalifikacjami (polska matura się do nich _nie_ zalicza) - trzeba im po prostu wytłumaczyć co to jest i z czym się to je.

Na początek

Składanie podania - terminy
Jeśli chcemy zacząć studia na Oksfordzie w danym roku to wszystkie papiery i aplikacje musimy już mieć gotowe i wysłać do 15 października _poprzedzającego_ roku (jeśli zdajemy polska maturę to jest to październik trzeciej klasy)! Aby zrobić to dobrze warto już się dobrze zaznajomić z systemem aplikacji pod koniec drugiej klasy. Składając papiery do Oksfordu na studia undergraduate (czyli pierwszego stopnia - licencjat i ewentualnie magister) będziemy musieli aplikować w dwa różne miejsca. Pierwsze z nich to UCAS (University and Colleges Application System) będący scentralizowanym systemem przez który można złożyć papiery na każdy uniwersytet w Zjednoczonym Królestwie. Na szczęście istnieje internetowa wersja systemu co ogranicza robotę papierkową do minimum. Od strony praktycznej, UCAS jest zestawem kilku(nastu) formularzy, na których podaje się dane na temat swojej osoby, swojej edukacji (w tym tzw. predicted gradem, czyli oceny, których nauczyciele spodziewają się na twej maturze), referencje od nauczycieli (po angielsku naturalnie), personal statement (swojego rodzaju list motywacyjny, którego opis można znaleźć w Internecie) oraz listę uczelni/kierunków którymi jesteście zainteresowani (maksymalnie można podąć 6, a na popularnych kierunkach istnieją dodatkowe ograniczenia, na Oksford chyba można składać tylko na jeden kierunek). Druga aplikacja (zupełnie niezależna od UCASu) jest wysyłana bezpośrednio do Oksfordu. Formularze można ściągnąć ze stron internetowych. Wiele informacji się tam powtarza tym niemniej uniwersytet wymaga wypełnienia obu i wysłania do 15 października.

Na początek

Wybór college'u - open application
Na aplikacjach oksfordzkich w jednej z rubryk należy wybrać college. Możemy albo podać college (kierując się informacjami zawartymi w prospektusie i wskazówkami powyżej) albo posłużyć się opcja Open Application. Opcja ta działa w ten sposób, że komputer automatycznie dobiera college kandydatowi i zwykle jest to college, do którego akurat w tym roku najmniej osób zaaplikowało. Często te college z roku na rok się powtarzają np. Mansfield a dla kandydatek najczęściej jest to St. Hildas. Ten ostatni wydaje się być najmniej popularnym wyborem, ponieważ jest to college jednopłuciowy i wiele dziewczyn niechętnie się do tego odnosi, jednak w rzeczywistości nie niesie za sobą żadnych konsekwencji. Za kilka lat (od 2008) kwestia ta stanie się zupełnie nieaktualna - kilka tygodni temu przeszedł wniosek w zarządzie college'u o przyjęcie pierwszych mężczyzn. I tak na naszych oczach umiera kolejna tradycja Oksfordu.

Na początek

Dalsze losy aplikacji
Co się dzieje z aplikacjami wysłanymi do college'ów? Systemy są dwa: starszy system - college dzielą się na grupy i wzajemnie rozważają kandydatów, oraz nowszy, kiedy wszystkie college rozważają wszystkich kandydatów (do tej metody grawitują obecnie wszystkie przedmioty, więc za kilka lat wybór college'u na aplikacji będzie zupełnie bez znaczenia). Co to oznacza? To znaczy, że każdy college patrzy na aplikantów, którzy go wybrali, odrzuca tych, którymi nie jest zainteresowany, a resztę zaprasza na rozmowę kwalifikacyjna. Następnie college wymieniają się kandydatami, którymi nie są zainteresowani i następuje druga tura. Kandydat oczywiście nie ma pojęcia co się dzieje z jego aplikacja i z jego perspektywy dostaje zaproszenie na rozmowę lub nie.

Na początek

Testy i egzaminy
Na niektórych kierunkach (zwykle bardziej popularnych) obowiązują jeszcze dodatkowe testy (np. BMAT na medycynę), które trzeba napisać w listopadzie (w każdym razie przed rozmowami). Procedura jest trochę zaskakująca z punktu widzenia Polaka. Otóż trzeba samemu znaleźć miejsce i osoby odpowiedzialne za nadzorowanie przebiegu egzaminu (w praktyce jest to szkoła i nauczyciel), do których przesyłany jest egzamin. W odpowiednim terminie egzamin się pisze, a nauczyciel natychmiast go wysyła do Oksfordu. Szczegółowe instrukcje zawsze będą podane, tym niemniej roboty papierkowej trochę przybędzie.

Jeszcze niektóre inne kierunki wymagają przesłania eseju lub pracy pisemnej. Termin też zwykle kończy się kiedyś w listopadzie - szczegółowe informacje jak zwykle na stronach.

Na początek

Rozmowa kwalifikacyjna - interview
Po rozważeniu wszystkich kandydatów (ich aplikacji i ewentualnie prac pisemnych i testów) otrzymujemy zaproszenie. Rozmowa kwalifikacyjna zwykle odbywa się w grudniu (w pierwszej połowie). College zapewniają zakwaterowanie i wyżywienie. Jeśli jednak nas nie stać na przyjazd (albo nie mamy czasu) to można ich poprosić o telefoniczna rozmowę kwalifikacyjna, na która prawdopodobnie się zgodzą (nie znam nikogo kto by się tak dostał, ale słyszałem o takich przypadkach). Wizyta w mieście i college'u jest jednak dobrą okazją aby rozejrzeć się po mieście i po uczelni. Będzie na to stosunkowo dużo czasu, odkąd rozmów (zwykle 20 minutowych) będzie około 2 (czasami się jednak zdarza, że nawet do 4 rozmów można mieć) i na niektórych przedmiotach musimy też napisać test (np. na fizyce godzinny test z matematyki).

Sam charakter rozmowy zależy silnie od przedmiotu i od tutora jednak zwykle nie polega na sprawdzeniu wiedzy (wychodzą z założenia ze wiedza zostanie sprawdzona na egzaminach) ale komunikatywność danej osoby, umiejętności krytycznego i twórczego myślenia i korzystania ze wskazówek dawanych przez tutora. Ja miałem dwie rozmowy i na każdej musiałem rozwiązać jakieś nie szczególnie skomplikowane zadania fizyczne. Jeśli utknąłem w jakimś miejscu (a jedno z nich było zaprojektowane tak abym utknął) wtedy tutor dawał mi wskazówkę (chciał sprawdzić jak dobrze potrafię przyjmować nowe pomysły itd.). Potem zadawał mi pytania dotyczące interpretacji jakiegoś wykresu i na koniec chciał abym krytycznie odniósł się do założeń, jakie zrobiłem na początku rozwiązywania i jak można byłoby poradzić sobie bez nich. Na innych przedmiotach, np. humanistycznych zwykle trzeba przeczytać i zinterpretować jakiś wiersz, a na przedmiotach typu ekonomia dostaniemy tekst przed rozmową, o którym będziemy później rozmawiać (to jest jedna z wielu możliwości, a nie reguła), albo rozmowa będzie się kręcić wokół pracy pisemnej, którą musieliśmy wysłać w listopadzie. Można powiedzieć z całą pewnością, że rozmowa nie będzie dotyczyć naszej osoby (w stylu opowiedz mi o sobie i dlaczego wybrałaś nasz college) - te informacjesą zawarte w aplikacjach, tym niemniej warto być jednak dobrze zaznajomionym z zawartością swojego personal statement i resztą aplikacji.

Na początek

Oferta uniwersytetu (conditional offer)
Po rozmowach wracamy do kraju i czekamy na odpowiedź. Zwykle przychodzi tuż przed świętami Bożego Narodzenia (choć czasami może się spóźnić i przyjść nawet w połowie stycznia) i jest to list od college'u lub tutora mówiący czy otrzymujemy tzw. ofertę czy nie. Oferta (warunkowa) jest to lista warunków, które musimy spełnić aby nas przyjęto na uczelnię. Zwykle w jej skład wchodzą dokładnie wyliczone wyniki na maturze (lub wyższe) i prawdopodobnie jakieś wymagania językowe. Teraz nie pozostaje nam nic innego jak zabrać się do roboty i zdać dobrze maturę.

Na początek

Wymagania językowe
Jeśli chodzi o wymagania językowe to formalności trzeba sprawdzić na stronach. Często jest wymagany IELTS zdany na odpowiednim poziomie (uwaga: egzaminy Cambridgowskie FCE CAE CPE zwykle _nie_ są honorowane, ale wyjątki się zdarzają). Jeśli chodzi o stronę praktyczna - tutorzy i wykładowcy na uczelni zdają sobie sprawę, że jeśli nawet marnie mówisz po angielsku, to będzie to stanowić problem tylko przez pierwsze dwa miesiące, kiedy to język sam do głowy wejdzie. Na rozmowach więc skupiają się na ocenieniu twojego potencjału. Z drugiej jednak strony trzeba być komunikatywnym i nie w sensie językowym (znam wielu specjalistów języka angielskiego którzy za grosz nie potrafią przekazać tego co chcą powiedzieć) ale w umiejętności wytłumaczenia swojego rozumowania (nie należy zrażać się, że robi się wiele błędów po drodze). Sytuacja może być trochę odmienna w przedmiotach humanistycznych, gdzie jednak czystość językowa i forma wypowiedzi stanowią istotny element oceny.

Na początek

Wróć na górę strony